wrrr
Komentarze: 0
Myślałam,że odpuściło.Pudło. Co prawda już rano nie budzę się z myślą o nim ale za to śnił mi się przedwczoraj i od wczoraj za nic nie mogę "dojść ze sobą do ładu". Ile jeszcze? On pewnie już nawet nie myśli o mnie, nie pamięta i jest z nią szczęśliwy a mnie dręczą wspomnienia i pytania dlaczego i po co? Oraz poczucie straconego czasu...Niestety boli bardzo ;(
Dodaj komentarz