paź 19 2011

Żałuję


Komentarze: 2

"...Żałuję,że cię znałam,

żałuje,że ufałam

bo nie wart jesteś żadnej łzy..."

Bo jak inaczej wytłumaczyć sobie postępowanie kogoś kto mówi,że TA jest jego wielką miłością?

Nie przeszkadzało mu to jednak być z kimś innym, kochanie , spanie, spędzanie czasu i w ostatnim czasie obiecywanie zaręczyn( nawet pierścionek wybrany) a w przyszłym roku ślubu i nagle w przeciągu 2 tygodni wszystko się odmienia?????? I odchodzi do innej( do TEJ) z którą już szuka mieszkania????I jeszcze potrafi powiedzieć,że tam jest na 100 bo między nami nie było...

To nie scenariusz marnego filmu a samo życie...Masakra...Jak to ogarnąć???????????

eugenia32 : :
20 października 2011, 23:35
Jak w poprzednim poście.
Głupie instynkty, fale hormonalne i chmury feromonów. To niewiele ma wspólnego z miłością. Kto wie, czy ta w ogóle istnieje. W każdym razie on nie był Ciebie wart, zachował się okropnie i nie fair. To ta Marzenka będzie miała problem, żyjąc z oszustem.
selywina
19 października 2011, 22:56
Nie da się tego ogarnąć, trzeba się od tego odciąć.

Dodaj komentarz