Komentarze: 0
A już było tak dobrze a już wydawało się,że wychodzę na prostą!!!
Cały czas w głowie mam pytanie "PO CO ON ZE MNĄ BYŁ?" i jego słowa "to nie jest tak jak myślisz"
A 5 września zapewnienie,ze już niedługo( 2-3 m-ce) .....
Blog powstaje pod wpływem "chwili"
A już było tak dobrze a już wydawało się,że wychodzę na prostą!!!
Cały czas w głowie mam pytanie "PO CO ON ZE MNĄ BYŁ?" i jego słowa "to nie jest tak jak myślisz"
A 5 września zapewnienie,ze już niedługo( 2-3 m-ce) .....
Po co był ze mną? Po co mówił o zaręczynach w najbliższym czasie i ślubie za rok kiedy to nie było na 100 i kiedy szuka już mieszkania z inną??Po co to było??
To nie sztuka być z kimś miesiąc lub dwa ,wpatrywac się w druga osobę i nie widzieć poza nią świata. Sztuka być z kimś kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat i poza swoją "drugą połówką" nie widzieć świata.
Zranił strasznie, podeptał uczucia, słowa, zapewnienia ale od teraz musi być tylko lepiej.Jeszcze kiedyś będzie tego żałował,,,
Nie daje mi spokoju w moim starym miejscu wiec zmuszona jestem pisać tutaj.
Posunał siędo tego,że zaczął mi wysyłac smsy z tekstem,że będzie konfrontacja pod moim miejscem pracy i że wydrukuje i pójdzie na policję.
Załuję,ze to nie zakończyło się w styczniu bo wszystko wskazuje na to,że od tego czasu on żył w dwóch związkach.Jego słowa i obietnice można sobie wsadzić w cztery litery!!!
Tylko po co to było? Skoro było mu rzekomo źle to trzeba było odejść i daćspokój. Ale on jeszcze mi powie,że ja jestem dziecinna,ze ja zachowuje się nie tak...
Jeszcze mi potrafi powiedzieć,że teraz ma na 100.Jak dla mnie może mieć na 1000000 byle dał mi spokój bo zabrał mi 5 lat twierdząc,że to jest to gdy tymczasem przez cały ten czas kochał kogoś innego.
Makabra.
Już układa sobie życie z nią, mam potwierdzone,że to ona- masakra!!!